Karczma "Pod Zasrańcem" ^^

Walka na całego, Flami!!!
Ale - niech ja i Inek polećmy do podziemi, bo się na magii znamy, więc zdołamy skrypty zaklęć przeczytać...
Ołtarz jest zapachany tymi rozwalonymi przedmiotami potrzebnymi do wzmocnienia siły demona...
Jeyka mówi do Inka:
- Słuchaj, a może byśmy spróbowali odczynić czar dość banalnym sposobem? Znaczy się, powtarzając rytuał wzmocnienia siły demona, tylko od tyłu? Może w ten sposób byśmy czar cofnęli???
Inek:
- Nic w sumie nam nie zaszkodzi spróbować...
Biorą do ręki pergamin z formuła zaklęcia i powtarzają rytuał, czytając i robiąc wszystko od końca...
Siła dwóch magów daje efekty!!!
Demon słabnie, ale nadal jest w pełni sił - choć teraz nie ma juz kontroli nad słońcem i robi się jasno!!!
Upiory zostają zniszczone.
Demon przybiera ludzką postać - mnicha, którego spotkaliście!!!

Uwaga:
HP - 100
Siła ciosu - 10
Uważajcie lepiej, żebyście nie oberwali...

Inek i jeyka wylatują ze świątyni. Razem, czytając dalszą część pergaminu, blokują czar mnicha!
Inek i Jeyka nauczyli się blokować zaklęcia przeciwnika!

Flami, Alucard, Wilk(mogę tak cie nazywac?Łatwiej bedzie...), Anna rzucają się na mnicha...
Jest całkowicie bezbronny, walczyć wręcz nie umie...

Inek wyciąga znaleziony na poddaszu flakonik. Razem z Jeyka czytając końcową formułe pergaminu, która ma na celu uwięzienie ducha w buteleczce!

Udaje im się! Flami odrębuje głowe mnichowi i bierze ją do rąk, jako dowód załatwienia sprawy...

Inek chowa dusze Demona do kieszeni.Może się kiedys przydać.
Inek zyskuje przedmiot - buteleczka z duszą Demona.

Wracacie do godpody. Oddajecie głowę kapłanowi. Dostajecie po buteleczce na każdego członka drużyny i 300 sztuk złota!

Teraz poziomy:
Inek - poziom 3
Jeyka - poziom 3
Flami - poziom 3
Wilk - poziom 3
Anna - poziom 3
Alucard - poziom 3
Raven - poziom 2(późno doszłaś, więc w walkiach niektórych nie uczestniczyłaś...)

Jeyka i Inek zyskują po jednym, wybranym czarze.
Flami wzrasta kondycja i siła o 1 punkt.
Wilkowi wzrasata siła o 2 punkty
Anna - co wyżej.
Alucard - wzrasta umiejętność stwarzania iluzji

Poziom HP:
Magowie zyskują po 6 punków HP.
Wojownicy również po 6 punktów.
Strata w HP - Jeyka i Inek, za rytuał demona - 2 punkty
Flami - 1, w walce została zraniona
Wilk - podobnie jak Flami

Podsumowując:
Jeyka - HP 21
Inek - HP 31 (+1)
Alucard - HP 31
Raven - HP 18
Wilk - HP 26
Flami - HP 29
Anna - HP 26

P.S. Raven otrzymuje tylko 3 punkty HP, bo tylko o 1 poziom wzróśł! Jasne?

no to czekam co dalej będzie............

1)specjalizacja- Łowczyni zagubionych dusz (łapie je do różdżki)
2)rasa- elf ksiezycowy
3)Czary- błękitny płomień, teleportacja, czytanie w myślach
4)charakter-woli zło od dobra ale jak trzeba to jest na odwrot
5)broń- Różdżka, sztylety (broni się rzucając nimi)
6)bonus-czarny kot (zawsze siedzi na ramieniu)
7)HP-20
8)umiejętności: specjalizacja-5, siła-3, zręczność-6, kondycja-5, inteligencja-6, mądrość-3, charyzma-5
9)umiejętności rasy- infrawizja i niezwykła zręczność

imię: Rishika, nazwisko:Ramahashi

Och, Rishika witaj :] Elfy się rzomnażają!!! No i witam w grze...

Witam wszytskich!

1) Specjalizacja - Mag- Władca mroku i cieni
2) Rasa- Człowiek- Druid
3) Czary - zbroja umysłu (do obrony), przyzwyanie szkieletów (pomocnicy- służą jako mój oręż i tarcza. UWAGA: nie mylić z nekromancją!), fala mroku (atak).
4) Charakter - Praworządny
5) Broń - Różdżka arcymaga
6) Bonus - Księga zła i dobra (księga z czarami dobra i zła spisana krwią)
7) HP - 20
8) Umiejętności: specjalizacja- 5, siła- 2, zręczność- 3, kondycja- 3, inteligencja- 10 , mądrość- 6, charyzma- 1.
9) Umiejętności rasy - walczy do samego końca, zachowuje zimną krew, bardzo szybko przyswaja wiedze.

1.Specjalizacja- Wojownik,Łowca wampirów
2.Rasa- Wampir,daywalker
3.Specjalne umiejętności- Widzenie w ciemności,Słuch nietoperza,Przekonanie(Nakłaniam zwierzęta do współpracy skuteczność 15%)
3.Charakter- Neutralny,samolubny i zarozumiały (W razie czego zły)
4.Broń- Miecz ze srebra,kołki,kusza(W łapie trzymam zazwyczaj miecz)
5.Bonus- kryształ połączenia(za jego pomocą mogę się połączyć z drugim wampirem lub wejść w umysł innego człowieka lecz są wyjątki czyli:wampiry i paladyni)
6.HP- 0 No sorry ale widzieliście żywego wampira??Może mnie zabić srebro i inny wampir lub paladyn.Nie mogę wchodzić do kościołów i zbliżać się do kapłanów.Światło mnie nie zabije bo jestem dniowcem.A i można mnie zranic uleczając mnie.
7. 7- siła,5-zręczność,5-kondycja,5-inteligencja,5-mądrość,3-charyzma

Imię Kertholomius Nazwisko Valimor (Mówcie poprostu Kerth)

Mam nadzieję że się jeszcze mogę przyłączyć??

Witamy nowych kompanów. Mit, w środę oddam ci notatki z bioli :P

Jeyku, nie możemy się doczekać nowej mijsji, a moja sistra coraz bardziej się w to wciąga. (dzieki za wspomnienie jej). Druga sprawa, musimy pamiętać o kotach. Rishika, jak ten mój zawszony kot morf będzie coś chciał od twojego to zdziel przez łep i schowaj w worku.
MG, co byś powiedział na rozprawienie się z rządcami złej dliny, czy cuś podobnego? Ale nic nie mówie, rób co chcesz...
No teraz mi mówisz, zę mam przejąć historię, dobrze więc.

Tak jest! hehe ;D mój ma na imię Elfa. hehe

No cóż. Pomysły umeściłam w swoim opowiadanie, ale dobra. Jakby co jestem otwarta na propozycje :)

Świątynia choć opustoszała, nadal budzi przygnębienie wśród innych. Na ścianach pozostały cienie.
Po odebraniu nagrody niestety znów obalamy browce w gospodzie. Kto to miał słuch nietoperza? A tak, Kerth, który popija sobie trzecią z koleji krwawą Mary, słyszy jak przy sąsiednim stoliku jakichś dwóch paladynów, którzy już trochę podpili, szeptem rozmawia o jakimś tajemniczym potworze.
- Podobno napada na wszystkie karawany kupeckie i zagarnia ich skarby - szepnął pierwszy.
- Jesteś tego pewien??
- Jak tego, ze Helm jest moim bóstwem - zapewnił kompana pierwszy i puknął się w tors, na potwierdzenie swoich słów.
- No dobra, myślisz, że nam się uda?
- Oczywiście. Potwór nie atakuje przejeżdżających wojowników, bo się ich obawia. Nie może być silny. Kto stanie na drodze takich dwóch bohaterów jak my?! - spytał retorycznie dodając pychy swojemu kompanowi.
- Dobrze, wyruszymy jutro, bo dziś już zmierzcha.

Kert przyjrzał im się uważnie. Wyglądali na takich, co to na pierwszej linii frontu stoją i jak przeżyją, to się chełpią, że "zajeli wczesniej upatrzone pozycje".
- Potwór napada na karawany, a ci dwaj głupcy chcą go pokonać - powiedział do reszty grupy, kciukiem wskazując siedzących za nim paladynów.
Flami spojrzała na niego zaciekawiona, jednak te kilka(naście) browarów, które wypiła spowodowały, ze chlapnęła głową na stół i zachrapała głośno. Podobna zachowanie kompanów i przysłuchiwanie się ich rozmowie przez karczmarza powstrzymało Kerta przed ciągnięciem tematu.
- Przypomnij o tym, jak będą trzeźwi - poradził zawsze opanowany Mit. Skinął na sług, by wynieśli pijane kobiety do ich pokoju. - My omówimy tę sprawę w pokoju. Chodźcie chłopcy ( wampiry, wilkołaki itd )
Cała grupa poszła na górę, żeby wszystko omówić.
Koło północy byli już pewni.
- Musimy im przekazać to teraz, inaczej karawana ze stolicy zostanie napadnięta - stierdził sucho Mit.
- Ale jak?? Ja nie wejdę do ich pokoju - zastrzegł sobie Kert.
Kto pójdzie zawiadomić kobiety z naszej grupy?? Wybierzcie sami. Zobaczymy, który z panów wykarze się ODWAGĄ. No to już, pisać odpowiedzi!!!

Rishika, mój kotek to kotka, ale z morfami nigdy nic nie wiadomo. Sama nie jestem do końca pewna płci tego zwierzaka. Co do imienia, Azariel, tak ono brzmi. Pantera mojej siostry to Ecala, a smok Jeyki, jeszcze się nie wykluł. Musimy też pamiętać o duszku Nefryt, bo jest dość pomocna, jak się nie wymądrza. Z góry dziękuje za odpowiedzi :)

Hehe

mój kotek to ona. Ale zresztą po imieniu widac ^^ kiedy ja się pojawie??

Mit wstał a po jego twarzy przebiegł uśmieszek.
- Ja pójdę, nie mam nic do stracenia... chyba. No bo przecież czego się mam bać?- Spojrzał na kompanów.- Czemu tak na mnie patrzycie? Jakbym już miał... niewrócić?-
Wszyscy patrzyli na niego a z ich oczu dało się odczytać słowa: "No idź już za nim się rozmyślisz". Mit chwycił za klamke drzwi i wyszedł...

Po otwarciu drzwi zobaczył że dziewczyny gadają z jakąś nieznajomą (popijając jeszcze większą ilość alkoholu)

Zobaczymy Flami, co wymyślisz ;P
Co do mnie - nie śpię, tylko przeglądam pergaminy z zaklęciami - wiecznie się dokształcam...
Co do stroju - siedze w samej koszuli, owinięta jakiś kocem, w kącie pokoju. Obok mnie świeca, która się już powoli wypala...
Jeyka: Ech, niedługo tzreba będzie się położyć... spiąca już jestem, poczekam, aż się świeca wypali i do spania...ZzZzZz...
Nadal przeglądam pergaminy. Ostatnio zainteresowała mnie technika teleportacji, więc staram się opanować jakies podstawy tego i poszłam do czytelni po jakieś formuły tejże techniki...
Studiuję bardzo uważnie i w ciszy. Kiedy powatarzam zaklęcia oraz gesty(wtedy stoję i cicho poruszam się po pokoju...)zamykam oczy. Staram sie nie patrzeć w lustro, bo to mnie rozprasza.

No to Flami dawaj, co panowie zrobią...tylko mnie nie pokazuj im nago ;P

Mit wszedł do pokoju.KERTH użył słuchu nietoperza aby usłyszeć o czym gadają.

Dziewczyny właśnie wznosiły kolejny toast
-no to teraz za... za co?? Hmm...
myślała ów nieznajoma
-za ten świat!!!
dziewczyny spojrzały na nią dziwnym wzrokiem. (Rishika ma dość słabą głowe i była już troche podpita) Na chwile się zamyśliła i cicho powiedziała
-ktoś nas chyba poodsluchuje... (umie w myślach czytac^^)

Ojej, co wy sie bab boicie????UuUuUu...

Mit pewnym krokiem wszedł do pokoju, lecz światło świecy go nie obejmowało.
- Koniec tego dobrego drogie panie- uśmiechnął się kącikiem ust- trzeba być trzeźwym...- wzrok jego powędrował ku nieznajomej- Witam... czy to nie zapóźna pora na... plotki? Musimy omówić ważną sprawe...

-Do mnie ta mowa??
wstała nieznajoma i zatoczyła koło...
-Ale ja nic...
i zemdlała z przepicia

Położył Rishike na łóżku po czym rzekł:
- Dwóch paladynów, którzy szukają przygód postanowiło zaatakować potwora czającego się w lesie i napadającego na karawany. Znając ludzi takiego pokroju śmię wnioskować, że skończy się to ich klęską i utratą karawany dlatego musimy działać, nie możemy być obojętni i pozostać tu przy alkoholu gdy gdzieś jesteśmy potrzebni. Nie wiem ile z tego co powiedział dotarło do Was przez ten alkohol- tu spojrzał na kufle pełne tej zdradzieckiej substancji- ale trzeba być gotowym. Musimy ruszać i uprzedzić dwóch amatorów potworów zanim besta będzie miała ucztę...- po tych słowach spojrzał na gasnącą świece- Kto idze ze mną...?

Jeyka: Ja, bo trzeźwa jestem!!! ;P
Zaczynam sie ubierac w moje szaty, zabieram broń, smocze jajo i staję obok Mita. Patrzę, co zrobią inne laski i czekam na nie zarazem.

Pssst... Rishika zgasiła gasnącą świece. Okazało się że odzyskała przytomność.
-Ja mogę pójść!!
Powiedziała na lekkim kacu..

Rishika, na pewno się dobrze czujesz??? Tyle wypiłaś...może nie powinnaś iść, jeszcze ci się coś stanie...

...
Zwracając się do Mita: Co to za obrazdy za naszymi plecami?! My też jesteśmy w drużynie!!! Następnym razem chociaż spytajcie, czy jesteśmy w stanie rozmawiać... A faceci ida pewnie wszyscy czy ktos nie jest w stanie???

-Ależ ja jestem w stanie... Prawda Elfa?
Zwrociła się do swojego kota ale nawet on spojrzał załamanym wzrokiem
-No dobra... to ja już pojdę do domu...
Zaczęła wychodzić obijając się o meble i wywracając się na stojący obok fotel.
-To ja sobie tutaj strzele w kimono (przypominam że jest pijana ;P)

Jeyka pomaga położyć sie Rishice i wychodzi z pokoju. Kieruje sie do pokoju facetów, żeby powiedziec, że jest już gotowa...